Gdańsk z dziewczynami 20.07-26.07

     Jak widać po nazwie posta dziś napiszę Wam o Gdańsku do którego pojechałam wraz z moimi dziewczynkami. Nasz tryb życia już w pierwszą noc przełączył się na nocny. Do domu codziennie wracałyśmy nad ranem, a wychodziłyśmy około 16/17. Marnowałyśmy swoje dni bardzo, ale udawało nam się to nadrabiać nocą. Na rynku jak zawsze pełno ludzi. Miesiąc wcześniej dowiedziałyśmy się, że nasi znajomi z którymi chodziłyśmy do gimnazjum również jadą tam na "wakacje". Ostatnie nasze 2 dni spędziłyśmy właśnie z nimi. 
     Będąc w Gdańsku wybrałyśmy się w jeden dzień do Sopotu. Tam spodobało nam się najbardziej, molo, deptak, śliczna plaża. Dopiero wtedy tak naprawdę poczułam, że jestem nad naszym Polskim morzem. 
     Gdynię też odwiedziłyśmy, ale nie na długo. Nie zachwyciło nas to miasto tak samo jak Sopot. Spędziłyśmy tam zaledwie 2h i wróciłyśmy z powrotem. Restauracja która mnie urzekła w Sopocie to "Błękitny Pudel". Z dziewczynami poszłyśmy tam na przepyszny deser. Fajna lokalizacja, tuż przy deptaku na przeciwko Krzywego Domku. Na pewno podczas mojego miesięcznego pobytu w Gdańsku wybiorę się tam jeszcze raz! Koniecznie jak tam będziecie musicie odwiedzić to miejsce! Zostawiam Was ze zdjęciami i wyczekujcie następnego posta ze Szczecina. Do następnego♥!

instagram- @kammage12 / facebook- Kammage12 / snap- kammage12 / ask- kammage